"Wędrujemy nowym szlakiem z czystą buzią i plecakiem".
Czas: 4 października 2014 r. – dzień Świętego Franciszka, godzina 9 do 15.
Miejsce: Winiary – Kraków – Podgórze – Winiary.
Uczestnicy: zuchy i harcerze oraz drużynowi ze Szkoły Podstawowej
im. Świętej Jadwigi Królowej w Winiarach.
Rok harcerski czas zacząć… np. wspólną wędrówką, także wtedy, gdy aura do tego średnio zachęca. Przecież "Zuch jest dzielny", a "Harcerz jest zawsze pogodny".
Na cmentarzu w Podgórzu, odnaleźliśmy grób dzielnego Polaka, który w XIX w. walczył o niepodległość naszej Ojczyzny. Edward Dembowski oddał dla niej swoje młode życie. Kiedy zginął, w czasie powstania krakowskiego, miał tylko 24 lata. Druhowie Hufca Wielickiego wybrali go na patrona. Ponieważ dbał o swój rozwój, dzielnie podejmował trudne zadania i wywiązał się z nich do końca. To dowód na to, że, tak jak w harcerstwie, można znaleźć czas zarówno na pilną naukę, pomoc innym, jak i wartościową rozrywkę i pomnażanie swoich talentów. Przypomniały nam także o tym krótkie odwiedziny w kościołach Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz Świętego Józefa. Podziwialiśmy architekturę tych pięknych budowli.
W Parku Bednarskiego spotkaliśmy gromadę zuchową i drużynę harcerską. Ich ciekawe ćwiczenia i zabawy były kolejnym potwierdzeniem, że warto pożytecznie spędzać czas. Zainteresował nas mały kościółek Świętego Benedykta, a ścieżka obok Fortu jego imienia sprawdziła naszą kondycję. Odwiedziliśmy szkołę, w której trwały przygotowania do Biegu Trzech Kopców. Z daleka obserwowaliśmy Kopiec Krakusa oraz wieżę telewizyjną. Przypomnieliśmy sobie również zwyczaje związane z odpustem "Rękawka".
Na zakończenie przyszedł czas na "małe co nieco". Domyślacie się, gdzie… Niestety nie dojechaliśmy do "Niedźwiedzia", który z "Trójką" odwiedził Collegium Maius. Byłoby miło znaleźć się w studio radiowym urządzonym na dziedzińcu tej najstarszej, polskiej uczelni z okazji 650 rocznicy jej utworzenia. Może innym razem. Przecież wszystko dobre przed nami.
Drużynowa Beata